Nowe BMW X5 już w tym roku

BMW X5 - widok z tyłu i z boku

Nowe BMW X5 stylistyką niewiele różni się od dotychczasowego modelu. Więcej zaokrąglonych elementów, w tym delikatniej zarysowane lampy przednie i tylne, nadają autu więcej lekkości i dynamiki, pomimo większych wymiarów nadwozia. Jednak główna linia, poza mocniejszym przetłoczeniem na tylnym błotniku oraz większymi „nerkami” na osłonie chłodnicy,  pozostaje zasadniczo bez zmian. To chyba dobrze i wcale nas to nie dziwi patrząc na nową linię modelową BMW.

Nadwozie urosło o 3,6 cm wzdłuż – do 4,92 m, o 2 cm wzwyż – do 175cm, o 6 cm wszerz – do 200 cm, a rozstaw osi zwiększono o 4,2 cm do 2,98 m. To powinno skutkować wzrostem przestrzeni wewnątrz, szczególnie dla pasażerów drugiego rzędu siedzeń (trzeci rząd będzie dostępny jako opcja). Pojemność bagażnika wzrosła do 645 l, a dwu-częściowa klapa pozostała wyróżnikiem SUV-a BMW jak w poprzednich modelach.

Wnętrze i deska rozdzielcza uległy sporym modyfikacjom, zyskały na atrakcyjności, a całość wygląda znacznie bardziej nowocześnie niż w poprzednim modelu. Poprawiono wygląd i jakość materiałów wykończeniowych, przełączników oraz zmieniono charakterystyczną dźwignię 8-stopniowego automatu. Dostępny będzie oczywiście wirtualny kokpit i szereg elektronicznych gadżetów oraz systemów wspomagających kierowcę w tym asystent zmiany pasa ruchu. System multimedialny będzie można zintegrować z aplikacjami biurowymi i odbywać przez niego telekonferencje. Rozbudowany zapewne zostanie też wyświetlacz head-up. Nowe drogowe światła laserowe mają zasięg około 500 m.

Zmodyfikowano też zawieszenie, które zgodnie z zapowiedzią producenta ma być jednocześnie komfortowe i dynamiczne. Tych dwóch elementów nie da się chyba do końca pogodzić, ale zobaczymy. Nowa generacja ma być też po raz pierwszy oferowana z pakietem off-road obejmującym pneumatyczne zawieszenie z regulacją prześwitu i systemem stabilizacji przechyłów oraz elektronicznie sterowaną blokadą tylnego dyferencjału (również w wersji M), która ułatwi dynamiczną jazdę w zakrętach.  Seryjnie montowany będzie napęd xDrive z możliwością odłączenia przedniej osi.

Jeśli chodzi o silniki – na początek oferowana będzie 340-konna jednostka benzynowa (xDrive40i przyspieszy do setki w 5,5 s oczywiście wyposażona w filtr cząstek stałych GPF) oraz dwa diesle (z AdBlue) o mocy 265 i 400 KM, xDrive30d i xDrive50d – rozpędzą BMW X5 do 100km/h odpowiednio w 6,5 i 5,2 s. W późniejszym etapie produkcji z pewnością do gamy silnikowej dołączą silniki czterocylindrowe i hybryda. Wszystkie silniki będą współpracować z 8-stopniowym automatem, który teraz ma pracować bardziej gładko niż do tej pory.

W salonach nowe X5 będzie dostępne jeszcze w tym roku, a ceny, no cóż pewnie nie niższe od tych proponowanych na dotychczasowy model. Jednak możemy być pewni, że dotychczasowy model będzie oferowany w atrakcyjniejszych cenach wyprzedażowych.

Dodaj komentarz